Obserwując menu różnych restauracji w ostatnich latach, zauważyć można rosnącą popularność jednego z dań kuchni włoskiej - carpaccio. Tradycyjne carpaccio nie jest daniem wegetariańskim, jednak pomysłowi szefowie kuchni wymyślili jego bezmięsne odpowiedniki :) Poniżej przedstawiam przepis z książki 'Kuchnia Wegetariańska' Nicoli Graimes, wykorzystujący w roli głównej surowego buraka. Danie leciutkie, smaczne, wnoszące powiew świeżości do jadłospisu, a jednocześnie bardzo eleganckie. No i szybko się robi, mimo, że trochę brudzi ręce i kuchnię :)
Na 4 porcje:
- 2 łyżki soku z pomarańczy
- pół łyżeczki octu balsamicznego
- 4 łyżki oliwy
- ćwierć łyżeczki soli
- 1 czerwony burak, obrany
- pół łyżeczki soku z cytryny
- 2 duże garście mieszanej zieleniny, np. rukwi wodnej i rukoli (u mnie była roszponka)
- 100 g koziego sera pokrojonego w cienkie okrągłe plastry (u mnie małe kawałeczki)
- 2 łyżki łuskanych pestek dyni
- świeżo mielony czarny pieprz
Do miski wlać sok z pomarańczy, ocet, oliwę, wsypać sól, ubijać trzepaczką lub ręcznym blenderem, aż mieszanka dobrze się połączy i zgęstnieje (nie mogłam się powstrzymać i dodałam jeszcze na koniec duży ząbek czosnku - przyp. Żółwik). Odstawić.
Bardzo ostrym nożem lub szatkownicą pokroić buraka na plastry grubości papieru. Przełożyć do miski, skropić sokiem z cytryny, wlać tyle zimnej wody, by pokryła plastry.
Mieszaną zieleninę rozłożyć na 4 talerzach, na liściach ułożyć w rzędach na przemian osączone z wody plastry buraka oraz ser (ja przed ułożeniem umaziałam buraka w 'winegrecie'). Posypać pestkami dyni, skropić winegretem, oprószyć pieprzem i podawać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz