Dziś szybka odrobina natchnienia dla osób chcących w ciekawy sposób wykorzystać niezagospodarowane skórki od pomarańczy. Chodzi konkretnie o skórki z przepołowionych owoców, takie, które zostają po wyciskaniu soku w wyciskarce do cytrusów. Takie 'łódeczki' doskonale nadają się do wypełnienia galaretką. Ja w moich wykorzystałam galaretki wegańskie firmy Delecta :) Wystarczy tylko zastosować się do przepisu na opakowaniu, a następnie zamiast do miseczki, przelać galaretkę do pomarańczowych koszyczków. Potem wystarczy delikatnie pokroić i efekt murowany :)
Oczywiście jak ktoś bardzo chciałby zrobić takie łódeczki, a nie ma pustych skórek pomarańczowych, to równie dobrze może przekroić pomarańczę na pół i wydrążyć z niej środek. Nie zapomnijcie tylko wykorzystać tego co wydłubiecie :)
Raz spróbowałam tych galaretek. Były niejadalne.
OdpowiedzUsuńFakt, że te weganskie galaretki smakują trochę inaczej niż tradycyjne, mi ich smak nie przeszkadza a zawsze to jakas alternatywa dla tych z żelatyną :)
OdpowiedzUsuńWolę sama zrobić z agaru ;) takie lobię (jako wege od urodzenia nigdy nie jadłam tych żelatynowych więc nie mam porównania)
UsuńTakie jedliśmy u Was i były bardzo smaczne - chętnie to powtórzymy :)
OdpowiedzUsuń