Tu Żółwik :) Prawda jest taka: jestem żarłokiem i trzeba w końcu coś z tym zrobić!! I nie mam tu bynajmniej na myśli ograniczania ilości pochłanianych pyszności, tylko raczej podzielenie się ze światem moimi kulinarnymi odkryciami. Będą wrażenia z wizyt w restauracjach w różnych zakątkach świata, a i czasem ugotuję coś ciekawego z moich absolutnie ukochanych książek kucharskich, a jak znajdę jakiś wart uwagi produkt na sklepowej półce, to też nie omieszkam się podzielić komentarzem. A wszystko oczywiście wyłącznie w klimatach wegetariańskich :)
Witaj w klubie żarłoków!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń